niedziela, 6 września 2009

troszke dziwne :]

minął kolejny dzień. słońce schowało się, by zrobić miejsce księżycowi. spojrzałam przez okno aby wypatrzeć choć jedną gwiazdę przynoszącą nadzieje. na darmo. niebo było dziś wyjątkowo zachmurzone, a powietrze strasznie parne. dostałam to , czego chciałam. samotność i spokój tylko dlaczego nikt mnie nie uprzedził że życie w pojedynkę jest takie nudne!. nagle usłyszałam burze. serce zaczęło bić mocniej. czemu akurat teraz ? jak nikogo nie ma, chciałam aby przeszła bokiem i dała mi chwilę wytchnienia. przykryłam się kocem i przycisnęłam palce do uszu,by nie słyszeć tego, co zaraz bd. przez ułamek tych minut silna i łatwo nawiązująca kontakty dziewczyna zmieniła się w nieufną nastolatkę,uciekającą od ludzi. w końcu usnęłam. przyśniłeś mi się znów! poczułam twój oddech na mojej szyi obudziłam się ,ale Ciebie nie było. to tylko sen. położyłam się usnęłam, po chwili znów to poczułam, nie chciałam się obudzić by znów Cię nie spłoszyć. przyjżałam się jasnej i niewyraźnej postaci przypominała mi kogoś. wiedziałam że zaraz zrobi to samo , co zawsze odejdzie. . . nagle obudził mnie głos , wstawaj do szkoły ! to był tylko sen. . . ale taki realny.





dawno nie pisąłam ale jak to w weekendy nie ma człowiek siły na pisanie a co dopiero na myślenie :D . prosze o wyrozumiałosc :D
hehe .




muza:D:D






pa,pa,pa:***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz