Jestem, jestem :D wypoczęła,wyluzowała się odprężyła no i wróciła. do czego? do Polskiego syfu, biednego kraju z rasizmem . było świetnie poznałam wielu wspaniałych ludzi. ostatni dzień spędziłam najlepiej wśród wspaniałych ludzi na plaży przy zachodzie słońca i fajerwerk w ramionach prawdziwego przyjaciela, którego nigdy nie zapomnę:) [tęsknie] . ludzie byli życzliwi, wyluzowani i sympatyczni to nie ten sam świat co tu. tam jest cudownie. lecz wrócić trzeba było obudzić się z tej innej bajki o wspaniałym życiu i zacząć życie w nędznej Polsce;].
a przed wyjazdem do Niemiec wszystko legło w gruzach za nie wielką rzecz. tyle wspomnień przeżyć i nagle koniec. o co ?! nie mam pojęcia. a honor dwóch ludzi nie pozwoli się pogodzić. tyle tajemnic i przygód, kłótnia i wypominanie. tak się nie robi! nie bądźmy świniami. nie chcemy gadać spoko, nie musimy, ale to co było niech zostanie dla nas.
zamulmy troszkę :)
tęsknie;***
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz