czwartek, 16 lipca 2009

owady to chuje.

niemoha niemoha!! dziś nudy ! poszłam na tą konste po co? sama nie wiem. masakra komary mnie pogryzły napuchły mi nogi. boli,boli. niemoszka tam więcej chodzić w krótkich spodenkach. jeszcze mnie wkurwiła panna z którą tam byłam "meleszek" no kurwa nie widzi że z bólu
umieeram, nie , nie nikt się nie liczy. poszłyśmy tam razem to mogła chyba zwinąć się szybciej jak widzi że umieram z bólu. pokłóciliśmy się no coż tak też bywa. siwa mnie urtowała i wkońcu doszłam do domu z milionem śladów na ciele od tych jebanych owadów.



spadam. . .

bay.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz